Druga w tej edycji kolacja ambasadorska odbyła się w Restauracji Sote mieszczącej się w Nobo Hotelu. Oprócz świetnego towarzystwa towarzyszyło jej oczywiście wyborne jedzenie przygotowane przez szefa kuchni Bartosza Brogowskiego. Zobaczcie czego mogliśmy spróbować!
Restauracja Sote mieści się przy ul. Liściastej 86, to spory kawałek od centrum Łodzi, ale naprawdę warto było wybrać się tam na kolację, gdyż festiwalowe dania były przygotowane na najwyższym poziomie. By móc rozkoszować się propozycjami z obu menu ponownie zdecydowaliśmy się z Dominikiem na dwie różne propozycje. I po raz kolejny podczas tego festiwalu kucharze udowodnili, że umieją przygotować wspaniałe dania wegetariańskie.
Szef Kuchni zaskoczył wszystkich gości drobną przekąską podawaną tuż przed przystawką. Była ona podana wraz z balonami z helem i sprawiła wszystkim wiele radości! Niby wszyscy dorośli, ale gdy w zasięgu wzroku pojawia się hel, to wiadomo, co będzie się działo! 😁
Amuse bouche:
👉 Omlet tamago z sosem sojowym
Prosty i smaczny początek całej kolacji, rozbudził nasz apetyt, a dzięki formie podania rozbawił całe towarzystwo
Przystawka:
👉 Menu wege - Risotto słonecznikowe na cykorii z orzechem laskowym, prosem i estragonem
👉 Menu mięsne - Grasica cielęca na purée z pieczarki z palonym sianem, gruszką i jarmużem
Mimo ogromnej miłości do pieczarek w tym zestawieniu nie powaliły mnie na kolana, natomiast na uwagę zasługuje grasica, której bałam się spróbować, ale zupełnie niepotrzebnie. Mięso było mięciutkie i wspaniale przyprawione. To ciekawy rodzaj mięsa, więc na pewno warto spróbować choćby dlatego, że grasica niezbyt często pojawia się na naszych talerzach.
Dania główne:
👉 Menu wege - Policzki z sandacza z purée pasternakowym, czerwoną soczewicą, białą czekoladą i sosem rumiankowo-gorczycowym
Ależ to było dobre! Puree z pasternaku z dodatkiem białej czekolady i sosem na bazie gorczycy cudownie się dopełniały! Uwielbiam takie słodko-słone połączenia, a ostatnio szaleję za musztardą francuską, więc dodatek gorczycy naprawdę mnie zachwycił. Sandacz miękki i apetyczny. Całość lekka, ale bardzo pożywna. Wspaniały smak - polecam gorąco!
👉 Menu mięsne - Marmurek drobiowo-wołowy z purée marchwiowo-rabarbarowym, kapustą i sosem jałowcowym z Brandy
Mięsny marmurek był dla szefa kuchni prawdziwym wyzwaniem i w jego przygotowanie włożył ogrom pracy, tym bardziej chylę czoła, że to się naprawdę sprawdziło! Delikatne, aromatyczne i miękkie mięso, a wraz z nim podane w miarę klasyczne dodatki. Bardzo smaczna propozycja! Ale mimo wszystko moje serce skradła wersja wege!
Desery:
👉 Menu wege - Kruche ciastko na musie czekoladowym z chrustem z marchwii, kardamonem i pomarańczą
Nie jestem ogromną fanką czekolady, ale w tej formie mogłabym zajadać ją codziennie! Iście niebiańsko lekki deser z klasycznie przełamanym smakiem pomarańczy i kardamonu przebijającym się w chrupiącej marchewce. Pychota!
👉 Menu mięsne - Brownie z białą czekoladą, bezą włoską i marakują
Brownie to dla mnie już nieco zbyt ciężka propozycja, ale jeśli kochacie czekoladę to ten deser będzie dla Was wymarzonym zwieńczeniem posiłku. Mocno czekoladowe ciacho z dodatkiem kwaśnego musu i ciągnącej się bezy włoskiej - mniam!
A podczas kolacji towarzyszył nam oczywiście festiwalowy drink Martini z tonikiem Kinley, który podczas tej edycji jest prezentem od sponsorów.
Kolacja była wyborna, wnętrze romantyczne i przytulne, ale jeszcze lepsze było towarzystwo, w obecności którego mogłam się zajadać tymi pysznościami. Dziękuję szefowi kuchni oraz całej załodze za wspaniałą ucztę. Organizatorom za ponowną możliwość wyruszenia w tę kulinarną podróż, a towarzyszom za wieczór pełen śmiechu i pozytywnej energii.
Festiwal Restaurant Week dobiega końca i to już ostatni moment, by zarezerwować stolik do czego gorąco zachęcam! Do zobaczenia przy stole! 😊
Restauracja Sote, Nobo Hotel, Liściasta 86, Łódź
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz