Restauracja Klaudii ruszyła wraz z Nowym Rokiem, miałam przyjemność wpaść tam z Dominikiem na pierwsze smakowitości w dniu otwarcia i już wtedy wiedziałam, że będzie tam naprawdę smacznie. Restauracja funkcjonowała dotąd w godzinach 8-17, ale wkrótce będzie otwarta także i wieczorami oraz w weekendy.
Dania, których mogliśmy spróbować pojawią się w "wieczornej" karcie, wraz z nimi podane były odpowiednio dobrane wina, o których z pasją opowiadał Przemysław Tumiłowicz, prawdziwy ekspert w dziedzinie win.
A oto czego mogliśmy spróbować:
👉 Przystawka - ciasto kruche/3 sery/gruszka/orzechy w miodzie
👉 Danie rybne - Grenadier/lekkie curry/warzywa/czarny ryż/żel z pomarańczy
Bardzo dobrze skomponowana, lekka kompozycja, o iście wiosennym charakterze. Ryba soczysta i delikatna, ryż al dente, żel z pomarańczy cudownie orzeźwiający. A marynowana rzodkiewka własnej roboty to majstersztyk po prostu! Dla fanów morskich smaków pozycja obowiązkowa.
👉 Danie mięsne - Schab/boczek/warzywa/oliwa wędzona
Klasyka w nowoczesnym wydaniu - schab choć gruby, przyrządzony metodą sous-vide, pozostał cudownie soczysty, posypka z boczku podbijała smak mięsa, a demi glace dobrze łączył jego smak z warzywnymi dodatkami. Puree bez zarzutu, kiszone buraki zaskakujące, mimo, że znam już ich smak. Natomiast z brukselką się nie lubię i raczej się to nie zmieni. 😅
👉 Deser - czekolada/malina/wanilia
Dania Klaudii są smaczne, skomponowane w przemyślany sposób i prezentują się naprawdę ładnie. Mają to restauracyjne zacięcie, ale nie brak im także smaku, takiego, jakiego szuka się w potrawach przygotowywanych w domu. Są smaczne, zdrowe i sycące.
To naprawdę imponujące jaką drogę przebyła Klaudia, z Masterchefa do własnej restauracji. Widać rozwój i ogromną pasję, którą bardzo cenię. W codziennych kontaktach pozostała wciąż skromna i bardzo otwarta. To wielka przyjemność i zaszczyt znać tak wartościową osobę.
Wieczór umilał fakt, że spędzałam go w grupie osób, które dość dobrze się znają. Mogliśmy nie tylko dobrze pojeść, ale też pośmiać się i porozmawiać. Czysta przyjemność!
Zapraszam Was serdecznie do restauracji Klaudii, która już wkrótce będzie działać także w weekendy. Na co dzień zjecie tam pożywne śniadania i lunche, a lada chwila i smakowite niedzielne obiady czy kolacje.
Ja trzymam kciuki za dalsze powodzenie tego miejsca i wierzę, że przybędzie mu jeszcze więcej zadowolonych gości! ☺️
Nie Lada Restobar, Fabryczna 17, Łódź
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz