W jedzeniu kocham to, że może przenieść mnie w dowolne miejsce na Ziemi bez potrzeby ruszania się poza moją ukochaną Łódź. I tak tym razem było mi dane zwiedzić Wietnam, dzięki nowym propozycjom w menu Stacji Street Food, które powstały przy współpracy z Viet Street Food.
Jedzenie uliczne to najbardziej "szczere" propozycje jakie znajdziecie w większości krajów, do których się udajecie. Jest łatwo dostępne, tanie i nafaszerowane smakiem. Jedzą je turyści i miejscowi.
Wczoraj miałam okazję posmakować wietnamskich rarytasów - suszonej wołowiny, suszonego, opiekanego nad ogniem kalmara czy dobrze przyprawionych wędlin idealnych jako przekąski do piwa.
Ale w Stacji Street Food znajdziecie przede wszystkim zupy i kanapki - perełki po brzegi wypełnione orientalnymi smakami. Co ważne, właścicielka lokalu - Laura, to także właścicielka słynnego PapuVege, więc wszystkie dania, które znajdziecie w karcie mają tutaj także swoje wegańskie odpowiedniki. To naprawdę ważne dla miłośników roślinnej kuchni.
👉 Pho Bo, czyli tradycyjna wietnamska zupa w stylu północnym z makaronem ryżowym, wołowiną i ziołami
👉 Pho Bo Sot Vang, czyli zupa Pho z wołowiną duszoną w sosie winnym i wietnamskimi przyprawami, podawana z makaronem ryżowym i ziołami
Ta zupa to aromatyczny azjatycki bulion, treściwy i sycący, z ogromną ilością ziół i naprawdę kruchą wołowiną. Dla zrównoważenia tłustości zupy dodaje się do niej sok z cytryny i marynowany czosnek. To fajna propozycja, gdy musicie się rozgrzać w jesienne dni i nasycić na długi czas, bo duża porcja to aż 1litr wywaru!
Kuchnia wietnamska jest połączeniem azjatyckich smaków i francuskich wpływów, stąd obecność bagietek czy pate w tej kuchni. To połączenie jest nie tylko niezwykle smakowite, ale też bardzo treściwe. Bo taka buła nafaszerowana dodatkami potrafi zapchać. 😉
W Stacji Street Food możecie wypróbować:
👉 Bo Sot Vang z bagietką, czyli długo duszonej wołowiny w sosie winnym z wietnamskimi przyprawami, podawana z bagietką
👉 Bahn Mi, czyli tradycyjna kanapka z chrupiącą bagietką, specjalnym sosem, ogórkiem, piklami i świeżą kolendrą, a do wyboru kilka pysznych nadzień - długo pieczony marynowany w wietnamskich przyprawach boczek (mój absolutny faworyt! 💙), wietnamskie pate i propozycje dla wegan, czyli wegańskie pate i marynowane i smażone tofu.
Jest prosto i nieskomplikowanie, z dużą ilością smaku, z azjatyckim zacięciem.
Kuba z Viet Street Food wraz z Laurą przygotowali dla nas także słodką niespodziankę i miałam okazję spróbować wietnamskich słodyczy - chrupiących pączków i ciastka z durianem, najbardziej śmierdzącym owocem świata. Jego smak jest mocno dyskusyjny i przyznam, że nie wiem czy się polubiliśmy, ale cieszę się, że mogłam spróbować czegoś tak niezwykłego. 😁
Do deseru zamówcie koniecznie wietnamską kawę, która podawana jest z mlekiem skondensowanym. 😉
Stacja Street Food to także genialne miejsce dla miłośników czworonogów, bo w swoim menu mają także propozycje dla pupila! Wasze psiaki nie tylko mogą się tam poczuć jak w domu, bo czeka na nie miejsce i miska z wodą, ale przede wszystkim dlatego, że mogą tu spałaszować pysznego wołowego burgera lub grillowaną pierś kurczaka. Genialne! 😍
Na pewno chętnie wpadniemy z Dominikiem do tego miejsca ponownie, spróbujemy kolejnych ulicznych propozycji i z przyjemnością zabierzemy tam naszego psiaka, co polecam i Wam. 😊
Stacja Street Food, Traugutta 9, Łódź
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz