Szakszuka to danie kuchni bliskowschodniej, w dosłownym znaczeniu oznacza "wielki bałagan". To całkiem trafne określenie, bo w tym daniu może znaleźć się dosłownie wszystko, ale bazą jest zawsze sos pomidorowy oraz jajka. Reszta dodatków zależy od Waszej wyobraźni. U mnie jak zawsze na bogato! Dodałam kiełbasę, paprykę, seler naciowy, ser feta, a na koniec danie podsypałam chrupiącym szczypiorkiem. Pyszny pomysł na niedzielne śniadanie, które poratuje także, gdy macie kaca po weekendowym imprezowaniu. 😉
Szakszuka:
- ok. 150-200g kiełbasy wieprzowej dobrej jakości
- 2 papryki - u mnie biała i czerwona
- 1 średnia czerwona cebula
- 3 ząbki czosnku
- 2 łodygi selera naciowego
- 700ml passaty pomidorowej lub 2 puszki pomidorów w puszce
- 100g sera feta
- 1 pęczek szczypiorku
- 4-5 jajek wiejskich lub ekologicznych (wg uznania)
- kilka pomidorków koktajlowych do ozdoby
- 1 łyżeczka kuminu rzymskiego
- 0,5 łyżeczki chilli (opcjonalnie)
- 1 łyżeczka cukru
- sól i pieprz
Kiełbasę, cebulę, seler naciory i paprykę kroimy w kostkę. Czosnek przeciskamy przez praskę.
Kiełbasę wsypujemy na suchą patelnię, przesmażamy na chrupko bez użycia oleju. Ja zawsze używam kiełbasy, która ma przynajmniej 70-80% mięsa, co i Wam polecam. Po usmażeniu kiełbasy przekładamy ją do miseczki i odstawiamy na bok.
Na patelni ląduje następnie czerwona cebula, pozwalamy się jej zeszklić i następnie dodajemy czosnek, paprykę oraz seler naciowy. Smażymy całość do momentu aż papryka puści wodę, a wszystkie warzywa zmiękną.
Na patelnię wlewamy następnie passatę pomidorową, używam jej, bo jest to bardzo wygodne, ale możecie zdecydować się także na pomidory z puszki, które wymagają nieco dłuższej obróbki termicznej. W sezonie letnim wybierzcie świeże pomidory - słodkie, soczyste i mega zdrowe.
Do sosu dodajemy następnie przyprawy - kumin, chilli, jeśli lubicie ostrzejsze dania oraz cukier, sól i pieprz. Zagotowujemy sos i podgrzewamy przez ok. 5 minut. Gdy wszystkie smaki się przenikną do sosu dodajemy podsmażoną kiełbaskę. Wszystko dokładnie mieszamy.
Zostało już tylko wbicie jajek i przyozdobienie szakszuki dodatkami. Użyjcie tyle jajek na ile macie ochotę lub ile zdołacie zjeść. My zdecydowaliśmy się na 4 duże wiejskie jajka. Jajka rozbijamy delikatnie i równomiernie rozkładamy w sosie pomidorowym. Solimy je i pieprzymy. Całość smażymy pod przykryciem do ścięcia białek przez mniej więcej 3-4 minuty.
Pomidorki kroimy na połówki, fetę w kostkę, siekamy szczypiorek. Posypujemy szakszukę dodatkami. Jest gotowa do jedzenia! 😊
Oczywiście wybór dodatków pozostawiam Waszej wyobraźni. Do przyprawienia możecie użyć także oregano, a całość podsypać mozzarellą i listkami świeżej bazylii. Wybierzcie zestawienie, które odpowiada Wam najbardziej, zaszalejcie. Tego nie da się zepsuć! 😉
Swoją szakszukę zajadam ze świeżym pszennym pieczywem, które mogę swobodnie maczać w sosie i cudownie płynnym żółtku - niebo w gębie i śniadanie idealne na weekend. 👌
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz