To, że jestem ogromną fanką wszelkiego rodzaju naleśników, racuchów i placków wiadomo nie od dziś. Kocham je pod każdą postacią, a gdy nadeszła jesień, w końcu mogę eksperymentować z jej aromatami także z naleśnikami. Tak powstał ten przepis - sycący, rozgrzewający, pachnący dynią... niebo w gębie!
Farsz do naleśników można przygotować dzień wcześniej, a następnego dnia jedynie je nafaszerować i zapiec. Pozwala to zaoszczędzić nieco czasu i skrócić czas przygotowania.
Farsz:
- 600g piersi indyka
- 1kg dyni
- 150g boczku surowego wędzonego
- 100g sera koziego w plastrach
- 1 szklanka bulionu drobiowego (np. domowego)
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżeczka rozmarynu
- 1 łyżeczka tymianku
- 2 łyżki miodu
- sól i pieprz
Pierś z indyka kroimy w kostkę, dynię obieramy ze skórki, wydrążamy i kroimy na mniejsze kawałki. Czosnek przeciskamy przez praskę. Boczek kroimy w kostkę.
Jeśli nie macie pod ręką domowego bulionu możecie użyć ekologicznej kostki rosołowej bez dodatku soli, wzbogaci smak dania równie dobrze jak bulion.
Na suchą patelnię wrzucamy boczek, podsmażamy go do momentu wytopienia tłuszczu i aż będzie chrupki. Następnie dorzucamy do niego czosnek oraz dynię i mieszamy dokładnie.
Gdy dynia nieco zmięknie na patelnię wędruje indyk, który przyprawiamy ziołami oraz solą i pieprzem. Podsmażamy wszystko, by indyk nabrał koloru i zalewamy wszystko szklanką bulionu.
Gdy całość się zagotuje i zmięknie do farszu dodajemy miód, który dodatkowo wzbogaci smak.
Jeśli wolicie bardziej ziołowe smaki możecie dodać więcej ziół, doprawcie wszystko sporą ilością pieprzu oraz soli, w razie potrzeby. Uwaga - sera koziego nie dodajemy podczas gotowania, a dopiero podczas faszerowania naleśników.
Do przygotowania zostały jeszcze naleśniki oraz sos beszamelowy.
Te naleśniki nigdy mnie nie zawiodły, są smaczne i elastyczne, nie pękają. No i koniec z przesądem, że pierwszy naleśnik musi wylądować w koszu. Z tym przepisem wszystkie trafią na talerz i Waszych brzuchów!
Przepis znajdziecie TUTAJ.
Na każdy placek wykładamy podłużny pasek koziego sera oraz sporą łyżkę farszu. Wszystko delikatnie zawijamy w rulon.
Naleśniki układamy w naczyniu żaroodpornym, na blaszce etc. Z podanej ilości wychodzi ok. 15 sporych naleśników.
Na koniec naleśniki polewamy sosem beszamelowym. Możemy także posypać je ulubionym serem, ja użyłam delikatnej mozzarelli.
Dodatki:
- 200g sera mozzarella
Pieczenie:
Temperatura - 180ºC z termoobiegiem
Czas - ok. 15 minut
Swoje naleśniki podałam z dobrej jakości ketchupem, ale sprawdzi się tu także sos czosnkowy, tzatziki, a nawet gęsta śmietana. Dodajcie prostą sałatkę i pyszna uczta gotowa - smacznego! 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz