Ten piernik to ciasto idealne, nie tylko dla tych, którzy są na diecie. Nie znajdziesz w nim masła czy cukru, za to małe ilości mąki pełnoziarnistej, cudowny aromat suszonych śliwek, miodu i kawy zbożowej. Mało kalorii, ale dużo smaku! Ja przekładam go niskosłodzoną konfiturą z dzikiej róży, ale śmiało można nie dodawać do niego żadnych powideł czy dżemu, by jeszcze bardziej zmniejszyć ilość kalorii.
Święta już minęły, ale dla mnie zima to czas pierników, grzańców i wszelkiego rodzaju słodkości i przekąsek z korzennymi aromatami. Ten wypiek idealnie sprawdzi się także na świątecznym stole, więc zapiszcie go na przyszły rok. 😊
Piernik:
- 8 łyżek oleju kokosowego
- 100g suszonych śliwek
- 100g suszonych daktyli
- 5 łyżek miodu
- 4 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka cynamonu
- 2 łyżki gorzkiego kakao
- 2 łyżki kawy zbożowej np. Inki
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 250ml mleka + 1 szklanka
- 2 jajka
- 150g mąki pełnoziarnistej
- 4 łyżki mąki kokosowej
Do blendera wrzucamy daktyle i śliwki, dodajemy olej kokosowy oraz miód i blendujemy na gładką masę. Następnie wsypujemy przyprawę do piernika, cynamon, kakao oraz kawę zbożową i ponownie blendujemy. Następnie do mieszanki wlewamy połowę masy jajeczno-mlecznej i blendujemy, następnie wlewamy drugą część i mieszamy dokładnie.
Masę przelewamy do większej miski, dodajemy do niej mąkę kokosową oraz sodę i mieszamy dokładnie. Mąkę przesiewamy stopniowo do masy. Następnie do masy wlewamy szklankę mleka i mieszamy ponownie. Masa powinna być na wpół-rzadka.
Pieczenie:
Temperatura i czas - 180ºC grzanie góra+dół przez 45 minut, następnie 160ºC z termoobiegiem przez kolejne 20 minut, ciasto pieczemy do suchego patyczka
Ciasto wystawiamy i pozwalamy mu wystygnąć. Po tym czasie nożykiem oddzielamy od formy i wyjmujemy, przekrawamy ciasto na 2 lub 3 równe części, w zależności od tego jak wyrosło.
Polewa:
- 50g gorzkiej czekolady
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 2 łyżeczki ksylitolu
- 2 łyżki kawy zbożowej np. Inka
Dodatki:
- kilka łyżek niskosłodzonej konfitury z dzikiej róży lub innego ulubionego dżemu
- kolorowe posypki, skórka pomarańczowa lub inne do posypania
Każda z przekrojonych części piernika smarujemy wewnątrz kilkoma łyżkami konfitury, składamy całość, a górę polewamy roztopioną wcześniej czekoladą z dodatkami.
Ja posypałam swój piernik kolorową posypką, ale możecie też wykorzystać skórkę pomarańczową lub zostawić czystą czekoladę. Piernika możecie także nie przekładać konfiturą, ale zapewnia ona dodatkową wilgoć i cudownie komponuje się z korzennym smakiem ciasta.
Ciasto nie jest przesadnie słodkie, ale w teksturze i smaku nie odbiega niczym od tradycyjnego piernika. Śliwki nadają mu cudowny aromat, a daktyle zapewniają słodycz bez martwienia się o ilości kalorii. Polecam wszystkim łasuchom! 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz