Spaghetti carbonara to według mnie jeden z prostszych przepisów na pyszny i szybki makaron, mimo, że wiele osób twierdzi, że sprawia on sporo trudności. Wystarczy jednak odpowiedni sposób przygotowania i problemy znikają. Jest mnóstwo przepisów na ten makaron, oryginalny przepis nie przewiduje użycia śmietanki, ja jednak jej używam, gdyż dobrze dopełnia całość. Prosto, smacznie i szybko, czyli tak jak lubię najbardziej. 😉
Spaghetii a'la carbonara:
- ok. 400g makaronu spaghetii
- 200ml śmietany kremówki (30%)
- 5 jajek z wolnego wybiegu lub ekologicznych
- 100g startego parmezanu
- 400g boczku wędzonego parzonego (możecie użyć włoskiej pancetty)
- 1 mała cebulka (opcjonalnie)
- gałka muszkatołowa i pieprz
- 2 łyżeczki oliwy z oliwek
Boczek kroimy na drobną kostkę, cebulkę także. Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i wrzucamy boczek. Smażymy go aż tłuszcz się wytopi i boczek stanie się lekko chrupki. Dorzucamy cebulkę i smażymy do miękkości. Wyłączamy ogień i odstawiamy patelnię na bok.
W miseczce ubijamy razem jajka, śmietankę oraz ser. Wszystko robimy w jednym czasie, bo przygotowanie tego dania zajmuje tyle co ugotowanie makaronu.
Gdy makaron się ugotuje odcedzamy go pozostawiając odrobinę wody spod gotowania do ewentualnego zagęszczenia sosu i nie przelewamy go zimną wodą!
Makaron dorzucamy do boczku i cebuli na patelni, mieszamy go dokładnie i włączamy pod nią lekki ogień. Następnie wlewamy na patelnię mieszankę śmietankowo-jajeczną i dokładnie mieszamy wszystkie składniki. Uważajcie jednak, by mieszanka nie zamieniła się w jajecznicę. Ważne, by dokładnie wszystko mieszać i podgrzewać na małym ogniu.
Sos podgrzewamy do momentu aż zgęstnieje, jeśli będzie z tym problem możecie dolać 1-2 łyżki wody spod gotowania do jego zagęszczenia. Pod koniec dodajemy odrobinę gałki muszkatołowej oraz pieprz. Gotowe!
Makaron przekładamy do miseczek i posypujemy odrobiną pieprzu i gałki. Dekorujemy bazylią i podajemy. Smacznego! 😉
Wiesz, że oryginalna spaghetti carbonara jest bez śmietany i cebuli? Ale jak dla mnie też smaczniejsza jest ta z przepisu powyżej ;) pozdrawiam, Gosia z wieczniemloda.com
OdpowiedzUsuńTak, jak najbardziej, to taka spolszczona wersja. Oryginał pycha, ale ta wersja też jest smaczna :)
UsuńDzięki!
Bardzo lubię carbonarę. Ja co prawda robię tą wersję oryginalną, ale Twój przepis mi się podoba :) Muszę kiedyś wypróbować taką ze śmietaną i cebulką. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo też jeden z moich ulubionych sosów :) wydaje mi się, że ten jest równie smaczny co oryginał - polecam!
Usuń