Farsz:
- 1,2kg kapusty kiszonej
- 3 liście laurowe
- 2-3 duże cebule
- 0,8kg pieczarek
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 1 łyżka masła
- 0,5 łyżeczki mielonego kminku
- sól i pieprz
Zagotowujemy całość i próbujemy czy kapusta nie jest zbyt kwaśna:
- Jeśli jest zbyt kwaśna to odlewamy trochę wody i dodajemy świeżej. Ponownie zagotowujemy całość i gotujemy przez ok. 1h, do miękkości.
- Jeśli kapusta nie jest zbyt kwaśna, to po prostu gotujemy ją dalej aż do miękkości przez ok. 1h.
Cebulę obieramy i kroimy bardzo drobno, możemy też rozdrobnić ją w malakserze. Na patelni rozgrzewamy olej kokosowy i wrzucamy cebulkę. Przesmażamy ją na małym ogniu do miękkości.
Następnie myjemy pieczarki i albo ścieramy je na tarce albo rozdrabniamy w malakserze. Osobiście preferuję tę 2 opcję, gdyż jest znacznie szybsza. Dorzucamy je do cebuli, przy okazji dodając łyżkę masła. Solimy i pieprzymy do smaku.
Pieczarki przesmażamy do momentu, gdy odparuje z nich cała woda.
Gdy kapusta się ugotuje, odlewamy wodę i pozwalamy jej przestygnąć. Następnie partiami wykładamy ją na deskę i kroimy. Cała kapustę ponownie wrzucamy do garnka, a następnie dodajemy do niej podsmażone pieczarki.
Włączamy gaz pod garnkiem i dokładnie mieszamy całość podsmażając przez ok. 5 minut. Dodajemy kminek, sól oraz pieprz. Wyłączamy ogień i pozwalamy farszowi przestygnąć. Gdy będzie już chłodny próbujemy jeszcze raz i doprawiamy w miarę potrzeby. Najlepiej przygotować go dzień przed, by miał szansę się "przegryźć".
Z podanej ilości farszu wyjdzie ok. 15 krokietów.
Farsz możecie też przestudzić i zamrozić, przyda się np. na wigilijne pierogi. Przechowujcie go w zamrażarce nie dłużej niż 3 miesiące.
Krokiety:
- ok. 15 naleśników (z TEGO przepisu)
- 1-2 szklanki bułki tartej
- 2 jajka rozbełtane z odrobiną wody
- sól i pieprz
- olej do smażenia
Na środek każdego naleśnika wykładamy ok 2 łyżki farszu, następnie zawijamy 2 boki, a później rolujemy całość.
Na jeden talerz wsypujemy bułkę tartą, którą
doprawiamy solą i pieprzem. Na drugi talerz wykładamy jajka i rozkłócamy
je z odrobiną wody.
Każdego krokieta najpierw maczamy w jajku, a następnie w bułce tartej. Wykładamy je na talerz.
Na patelnię wlewamy sporą ilość oleju, gdy będzie już gorący wykładamy po ok. 2-3 krokiety naraz. Smażymy z każdej strony po 2-3 minuty, do uzyskania złoto-brązowego koloru. Gotowe!
Ja najbardziej lubię jeść krokiety z barszczykiem czerwonym. Są doskonałe zarówno na ciepło, jak i na zimno. Sprawdzą się jako pyszny obiad, przekąska czy zimna przystawka. Polecam z całego serca! 💙
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz