Gdy nadchodzi schyłek lata zaczynam myśleć o zapasach na zimę, chętnie zmieściłabym w słoikach wszystkie warzywa i owoce, ale chyba zabraknie mi na to czasu. W kolekcji domowych przetworów jest już dżem truskawkowy z wanilią oraz dżem wiśniowy z kardamonem, a teraz dołącza do nich kolejna pyszność - brzoskwinie z cynamonem! Dżem nie jest bardzo słodki, ale ma fantastyczny aromat. Gdy otwieramy słoiczek pachnie zimą i przygotowaniami do świąt, ale w smaku przypomina raczej letni kompot. Jest fantastyczny! Myślę, że do kolekcji trafią jeszcze nowe słoiczki, ale ten powinniście dodać i do Waszej spiżarki - polecam! 😊
Dżem brzoskwiniowy:
- 4kg brzoskwiń (u mnie działkowe, od Mamusi 💙)
- 500g cukru (lub więcej jeśli wolicie słodsze przetwory)
- 1 łyżeczka mielonego imbiru
- 3-4 łyżeczki mielonego cynamonu
- 10 goździków
- 2 łyżki cukru waniliowego
- sok z 0,5 cytryny (lub więcej jeśli owoce są bardzo słodkie)
- 1 opakowanie cukru żelującego (np. Konfitur-fix)
Brzoskwinie przekładamy do sporych misek i sparzamy je wrzątkiem, dzięki czemu łatwiej będzie je obrać. Powinny spędzić w gorącej wodzie ok. 1-2 minuty. Następnie zalejcie je zimną wodą. Brzoskwinie obieramy ze skórki, pozbywamy się pestek i kroimy je w ósemki.
Owoce przekładamy do dużego garnka z szerokim dnem i zasypujemy 0,5kg cukru. Owoce zostawiamy na noc, rano powinny być zatopione w soku.
Do owoców wciskamy sok z cytryny i dodajemy cukier waniliowy, a następnie dodajemy do nich wszystkie przyprawy - imbir, cynamon (jeśli wolicie bardziej cynamonowy aromat dodajcie 4 łyżeczki) i goździki. Wszystko zagotowujemy i gotujemy na wolnym ogniu przez ok. 30 minut, często mieszając.
Pod koniec gotowania możemy rozdrobnić owoce lub pozostawić większe kawałki, według uznania. Następnie dodaję cukier żelujący i gotuję owoce według instrukcji na opakowaniu (ok. 3 minuty). Dżem jest gotowy!
Zostało już przełożenie masy do słoiczka - gorące owoce przekładamy do wyparzonych wcześniej słoiczków, zakręcamy i odwracamy do góry dnem. Układamy na ściereczce i pozostawiamy do wystygnięcia. Z podanej ilości wychodzi ok. 5 słoików o pojemności 0,5 l oraz 7 słoiczków o pojemności ok. 200ml.
Dżem jest kwaskowaty, wspaniale będzie smakował na kanapce czy w naleśnikach, chociaż ja bardzo lubię wyjadać go prosto ze słoiczka. W smaku to taki romans lata z zimą - polecam wypróbować- pycha! 😉
Przydatne info:
Powiem szczerze, że takiego nie robiłam. Pyszności :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :) dżem naprawdę pyszniutki, taki inny niż wszystkie :)
Usuńnigdy tego nie robiłam, zapisuję przepis, trochę się boję, że skopię pasteryzację, a mamy maleńką lodówkę więc muszą być gotowe na stanie w szafce przez jakiś czas
OdpowiedzUsuńNic trudnego, trzeba tylko się odważyć :) jeśli używasz cukru żelującego to jest łatwiej, dżem powinien dłużej wytrzymać. A pasteryzacja nie jest taka trudna, kwestia wyparzenia słoików, ułożenia ich na blaszce i włożenia do piekarnika - powodzenia!
Usuń