Bardzo lubię szybkie i niewymagające dania tzw. jednogarkowce, świetnie sprawdzają się, gdy człowiek głodny, chce mieć obiad na przynajmniej 2 dni, a nie chce się napracować. Firmy typu Winiary, Knorr i inne prześcigają się w pomysłach na gotowe dania. Niestety, nie czarujmy się, jest tam dużo więcej chemii niż naturalnych składników. Po niektórych można w nocy świecić. Cierpię na zespół jelita wrażliwego i każdy chemiczny składnik w żywności sprawia mi ogromny ból i problemy żołądkowe. Moja Mama zawsze się śmieje, że jestem radarem na chemię w jedzeniu. Jakoś musiałam sobie z tym poradzić i znaleźć sposób, by unikać takich dań, ale móc zajadać się szybkimi i prostymi obiadami. Tak właśnie powstał ten przepis - szybki, aromatyczny i sycący! Czego chcieć więcej? 😉
Domowy wiejski garnek:
- 500g mięsa mielonego wołowo-wieprzowego
- 500g pieczarek
- 700g ziemniaków
- 2 duże cebule
- 1 duży ząbek czosnku
- 500ml bulionu warzywnego lub drobiowego
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 2 łyżki ketchupu
- 2 łyżeczki prażonej cebuli
- 3 łyżeczki papryki słodkiej
- 1 łyżeczka majeranku
- 1 łyżeczka suszonej pietruszki
- 0,5 łyżeczki tymianku
- 0,5 łyżeczki bazylii
- 0,5 łyżeczki suszonych liści kolendry
- 0,5 łyżeczki chilli
- 1 liść laurowy
- sól i pieprz
W szerszym rondelku podgrzewamy 1 łyżkę oleju kokosowego i partiami wrzucamy mięso mielone. Solimy i pieprzymy i podsmażamy je stopniowo, by stało się chrupiące. Następnie odkładamy je do miseczki na bok.
W tym samym rondlu ponownie podgrzewamy 1 łyżkę oleju kokosowego i wrzucamy cebulę. Smażymy do momentu aż się zeszkli, a wtedy dodajemy czosnek. Pozwalamy całości zmięknąć i dodajemy pieczarki. Całość lekko solimy tak, by pieczarki puściły wodę. Podsmażamy do momentu aż odparuje cały płyn mieszając regularnie.
Do warzyw wrzucamy mięso i podsmażamy chwilę, następnie dorzucamy prażoną cebulkę i ziemniaki. Mieszamy do połączenia się składników.
Następnie wszystko zalewamy bulionem z przyprawami i wrzucamy liść laurowy. Gotujemy do czasu aż ziemniaki zmięknąć ok. 30-40 minut, pamiętając o częstym mieszaniu pod koniec.
Gdy spróbujecie i wszystkie składniki odpowiednio się połączą, a ziemniaki będą się cudownie rozpadać, wtedy możecie dodać 2 łyżki ketchupu i wszystko wymieszać. Gotowe!
Prawda, to danie nie zachwyca wyglądem, na pewno w konkursie piękności, by nie wygrało, ale jest pyszne! Przypomina mi trochę gołąbki po wymieszaniu z ziemniakami i zjedzeniu kapustki.
To obiad, który nasyci na długo i będzie świetnie smakował również następnego dnia. Może trzeba trochę rzeczy pokroić, ale tak poza tym to obiad robi się sam. I problem z głowy przynajmniej na 2 dni. Smacznego!
Spróbuję w weekend :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę smacznego! :) :*
UsuńFakt, że nie wygląda, ale jak mówią - liczy się wnętrze ;)
OdpowiedzUsuńHaha, dziękuję :D
UsuńMoże nie wygląda pięknie, ale przy takiej ilości ziół i warzyw jest pyszny :)
OdpowiedzUsuńPrawda, niemal mieszanka wybuchowa, ale wszystko świetnie się razem komponuje :)
Usuń