Kotlety mielone to moim zdaniem jedno z najbardziej wszechstronnych polskich dań. Można podać je z ziemniakami i mizerią, pysznymi buraczkami, a następnego dnia zrobić do nich sos pieczarkowy, koperkowy lub pomidorowy i cieszyć się pysznym daniem, które nie będzie "odgrzewanym kotletem". Robi się je naprawdę szybko i równie szybko znikają z talerza - są mięciutkie, soczyste i bardzo aromatyczne ze względu na bogaty bukiet przypraw. Bardzo lubię wyraziste smaki, więc nie szczędzę ziół i innych przypraw w swoich daniach. Tak było i tym razem. Polecam!
Kotlety mielone:
- 500g mięsa mielonego wołowo-wieprzowego
- 1 jajko
- 0,75 szklanki bułki tartej
- 0,33 szklanki mleka + 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 duża cebula lub 2 mniejsze
- 2 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek i 1 łyżka masła do smażenia cebuli
- 0,5 łyżeczki suszonej pietruszki
- 0,5 łyżeczki majeranku
- 0,5 łyżeczki tymianku
- 0,5 łyżeczki mielonej kolendry
- 0,5 łyżeczki papryki słodkiej
- szczypta chilli (lub więcej jeśli lubicie ostre potrawy)
- sól i pieprz
- 0,5 szklanki bułki tartej i 3 łyżki mąki kukurydzianej do panierowania
- tłuszcz do smażenia
Cebulę kroimy drobno i przesmażamy do miękkości na oliwie z oliwek z dodatkiem masła, pod koniec smażenia dodajemy przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Gdy wszystko zmięknie przekładamy do miski, w której będziemy mieszać wszystkie składniki.
Do miseczki wsypujemy bułkę tartą, w szklance mieszamy mleko i jogurt naturalny, mleczną mieszankę dolewamy do bułki tartej, solimy, pieprzymy i mieszamy. Odstawiamy na chwilę na bok.
Do miski, w której jest już cebula i czosnek, dodajemy mięso, wbijamy jajko i mieszamy. Gdy bułka tarta nasiąknie już płynem dodajemy ją także do mięsa i dokładnie mieszamy.
Do mięsa dodajemy następnie wszystkie przyprawy i zioła oraz sól i pieprz i dokładnie mieszamy. Polecam przed panierowaniem usmażenie odrobiny mięsa, by sprawdzić czy jest wystarczająco doprawione.
Na talerz wsypujemy bułkę tartą oraz mąkę kukurydzianą i mieszamy. Z mięsa formujemy kulki wielkości mandarynki (lub większe jeśli wolicie większe kotlety) i obtaczamy je równomiernie w mieszance bułki i mąki. Układamy na talerzu. Z podanej ilości wychodzi ok. 14 średniej wielkości kotletów.
Na patelni rozgrzewamy sporo oleju i smażymy kotlety do uzyskania ładnego złoto-brązowego koloru z każdej strony.
Swoje podałam z mizerią oraz ziemniakami w mundurkach, ale kotlety są tak wszechstronnym daniem, że smakują pysznie z każdymi dodatkami. Nawet na pajdzie chleba posmarowane musztardą - pycha! Smacznego!
Pysznie doprawiłaś te kotlety. Bardzo lubię tak skomponowane zioła i przyprawy. No i oczywiście mój ulubiony czosnek :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aguś 😘 czosnek i cebula pojawiają się w niemal każdym moim przepisie - dają tyle smaku ❤ A przypraw nie lubię szczędzić, bez nich jedzenie takie jałowe jest 😜
OdpowiedzUsuńNiby proste danie, a jakie pyszne! Uwielbiam jeść mielone z buraczkami albo z ogórkami kiszonymi. Aż ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńKotlety mielone są pycha, bardzo lubię je właśnie za to, że ze wszystkim smakują dobrze :D
Usuń