Crumble to nic innego jak owoce zapiekane pod naszą rodzimą kruszonką. Wariantów jest mnóstwo - z rabarbarem, truskawkami, śliwkami... jednak moją ulubioną jest wersja jabłkowo-bananowa. Jest smacznie i całkiem zdrowo, w końcu owoce jeść trzeba i to jak najczęściej. Jeśli chcecie, by Wasza kruszonka była bardziej "fit" możecie użyć mielonych migdałów lub orzechów laskowych zamiast mąki. Deser szybki, prosty i naprawdę wyśmienity. 💙
Nadzienie:
- 1kg jabłek (raczej skłaniałabym się ku średnio-miękkim odmianom)
- 3 banany
- 1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
Kruszonka:
- 100g zimnego masła
- 10 łyżek mąki lub zmielonych migdałów lub orzechów laskowych
- 3 łyżki cukru z wanilią (może być też brązowy)
- garść ziaren słonecznika lub innych ulubionych ziaren (opcjonalnie)
Owoce posypujemy równomiernie przygotowaną kruszonką. Ja bardzo lubię, gdy na wierzchu kruszonki podpieka się słonecznik, dlatego całość posypuję garścią ziaren. Możecie użyć także orzechów laskowych, płatków migdałów, a nawet wiórków kokosowych - wybierzcie to, co lubicie najbardziej.
Pieczenie:
Temperatura - 180ºC
Czas - 40-45 minut, do czasu, gdy wierzch ładnie zbrązowieje, a owoce będą "bulgotać"
Po wystudzeniu deser przechowujcie pod przykryciem w lodówce.
Crumble smakuje wybornie bez żadnych dodatków, ale jeśli możecie pozwolić sobie na nieco więcej, to do jeszcze ciepłego deseru dodajcie gałkę lodów waniliowych - niebo w gębie! 😍
Jak nie marnować jedzenia:
Ten deser to propozycja idealna, gdy np. na parapecie zalegają Wam już nie
pierwszej świeżości pomarszczone jabłuszka i pociemniałe banany. Nie ważcie się ich wyrzucać - lepiej zróbcie te pyszności.
Crumble
można przygotować z każdymi owocami, które puszczają soki podczas
pieczenia. Świetnie sprawdzą się brzoskwinie, porzeczki, maliny,
truskawki, jagody, śliwki... i mogłabym tak wymieniać bez końca.
To także świetna propozycja, gdy macie ochotę na szarlotkę, a
niekoniecznie chce się Wam ją piec. Nie czarujmy się - upieczenie ciasta
wymaga nieco więcej roboty niż pokrojenie owoców i posypanie ich
kruszonką, dlatego ten deser sprawdzi się w przypadku leniuchów, które często chodzą i mówią, że "zjadłyby coś dobrego".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz