Delikatna, rozpływająca się w ustach jajecznica z cebulką to przepis doszlifowany do perfekcji w moim rodzinnym domu. Przyrządzana przez Mamę lub Tatę smakowała obłędnie, ale gdy się wyprowadziłam postanowiłam dalej celebrować tę tradycję i u nas także jadamy te pyszności. Sprawdzi się na pożywne śniadanie, jako kolacja, a nawet obiad, gdy nie macie pomysłu na nic innego. Pyszna, sycąca i aksamitna - prawdziwy ideał!
Farsz cebulowo-pieczarkowy:
- 2 średnie cebule
- ok. 300g pieczarek
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 2 łyżki masła
- sól i pieprz
Następnie dodajemy pieczarki pokrojone w półplasterki, lekko solimy. Powinny puścić wodę, zwiększamy ogień i dajemy im odparować płyn.
Dodajemy masło, po jego rozpuszczeniu doprawiamy całość pieprzem. Farsz gotowy - wystarczy na jajecznicę dla 2 osób. Gdy nie mamy pieczarek jadamy jajecznicę tylko z cebulką - jest wybitna!
Aksamitna jajecznica:
- 6 jajek (porcja dla 2 osób)
- ok. 2 łyżki mleka (można użyć też śmietanki 30%)
- sól i pieprz
Pod patelnią, na której przygotowaliśmy farsz, zmniejszamy ogień i wlewamy na nią masę jajeczną. Na małym ogniu smażymy jajecznicę przez ok. 5-7 minut cały czas mieszając.
My lubimy, gdy nasza jajecznica jest półpłynna, ale bez nieściętego białka, które tworzy nieprzyjemne "gluty". Energiczne mieszanie i powolne podgrzewanie sprawia, że jajecznica jest aksamitna i w miarę "jednolita" w swojej strukturze.
Jeśli chcecie, by Wasza jajecznica była jeszcze lepsza, a nie martwicie się dodatkowymi kaloriami, dodajcie dodatkową łyżkę masła przed wlaniem masy jajecznej na patelnię.
My jadamy tę jajecznicę ze świeżym pszennym pieczywem i miętową herbatą - śniadanie idealne. Mniam! 😊
Jak nie marnować jedzenia:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz