Banany lubię od zawsze, być może dlatego, że gdy moja Mama była ze mną w ciąży, to pochłaniała je kilogramami. W dorosłym życiu, do miłości wyssanej z mlekiem Mamy, doszła jeszcze ich wszechstronność zastosowania. Świetnie sprawdzają się we wszelakich wypiekach, deserach, no i jako samodzielna przekąska. Na blogu nie mogło zatem zabraknąć przepisu na ten chlebek. I choć nazwa może być myląca i wskazywać na rodzaj pieczywa, to odwołuje się raczej do kształtu tego cudownie wilgotnego i aromatycznego ciasta bananowego. 😉
Ciasto piekę w formie silikonowej Sockerkaka z Ikei.
Ciasto:
- 4 banany
- 2 jajka
- 1,75 szklanki mąki
- 0,5 szklanki cukru (mniej jeśli banany są bardzo słodkie)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 0,25 łyżeczki soli
- 6 łyżek oleju (ja użyłam kokosowego, może być także roztopione masło)
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
W drugiej misce mieszamy mąkę oraz proszek i sodę. Suche składniki przesypujemy do mokrych i dokładnie mieszamy.
Ciasto wlewamy do formy wysmarowanej tłuszczem (w przypadku formy silikonowej). Gdy pieczecie ciasto w zwykłej keksówce to jej spód wyłóżcie papierem do pieczenia, a boki wysmarujcie masłem.
Pieczenie:
Temperatura - 170ºC
Czas - 45 minut (sprawdźcie po 40 minutach patyczkiem)
Po upieczeniu ciasto wyjmijcie i zostawcie na ok. 5 minut w formie, po tym czasie przełóżcie je na kratkę do ostygnięcia, o ile zdołacie się powstrzymać. Ja zawsze kroję i pałaszuję przynajmniej kawałek jeszcze ciepłego ciasta.
Ciasto smakuje wyśmienicie bez żadnych dodatków, ale my z Dominikiem uwielbiamy połączenie masła orzechowego i bananów, więc ciasto podajemy z tym orzechowym kremem. Smacznego! 😊
Jak nie marnować jedzenia:
Ten
przepis świetnie sprawdzi się, gdy na koszyku z owocami zalegają Wam
przejrzałe banany, a chętnych na ich zjedzenie brak. Gwarantuję Wam, że w
tej postaci nikt nie będzie mógł się im oprzeć. Im ciemniejsze banany,
tym lepiej - są słodsze i można dodać mniej cukru.
Jeśli akurat nie macie ochoty na to ciasto, a Wasze banany są już naprawdę bardzo dojrzałe, to możecie je zamrozić. Obierzcie je ze skórki, włóżcie do pojemnika i przechowujcie maksymalnie 3 miesiące. Przed użyciem rozmrażajcie je przez kilka godzin w temperaturze pokojowej. Mrożone banany są świetnym składnikiem smoothies, koktajlów czy lodów bezglutenowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz